Czas: 30 kwietnia - 3 maja 2011r.Miejsce: Chatka AKT Istebna Pietraszonka
Wymagania co do wieku, płci, rozmiaru buta i ilości dzieci: BRAK
Nieprzypadkowo napisałem kolejne, bo wspólnych spotkań było już tyle w tylu miejscach, że trudno mi policzyć - I BARDZO DOBRZE.
Ciągle powtarzam - miejmy coś więcej z tego grania niż parę pikseli na ekranie i kilka procent więcej na liczniku
Ja dziś mogę spokojnie powiedzieć, że dzięki tej grze poznałem wielu wspaniałych ludzi, tworzyłem i tworzę z niektórymi z nich fantastycznie (nie mylić z science-fiction
) rzeczy, wielu z nich wzbogaciło moje życie i doświadczenie, niektórym z nich sporo zawdzięczam. Moje sumienie również czuje się również nieco uspokojone
bo jest to żywy dowód, że nie był to czas stracony.
Chyba nie pomylę się jeśli powiem, że niektórzy z Was mają przynajmniej podobne odczucia.
Nie będę zatem Was przekonywał, że warto trochę czasu spędzić razem - kto nie wierzy, niech przyjedzie i przekona się osobiście
CELE QUESTA PIETRASZONKA:- odpocząć od cywilizacji (przynajmniej odrobinę), pooddychać świeżym powietrzem, zapomnieć o stresach i codziennych problemach - słowem URLOP
- kolejne podejście na Baranią po odtańczeniu dnia poprzedniego rytualnych tańców przeganiających deszcz i mgłę
- zorganizować jakieś porządne ognicho, najlepiej z kiełbaskami i podobnymi atrakcjami
- kolejna edycja programu 'liryczne wspomnienia ze zlotów minionych'
- jeśli CL nie zapomni w domu - dla chętnych - kolejny etap szkolenia z użytkowania kijów niesamobijów
cele są opcjonalne - do zaliczenia questa wystarczy doprowadzenie do skutku przynajmniej jednego z celów. Ponadto quest jest edytowalny (nowość w tej kronice!) można dodawać własne zadania - czekam na propozycje.
DOJAZD:Z całej Polski do Katowic, przesiadka na osobowy do Wisły Uzdrowisko -> w Wiśle z dworca PKS autobusem na Istebną Kubalonkę (przełęcz) -> z Kubalonki piechotą ok 1,5godziny marszu przez Stecówkę do chatki AKT w Istebnej Pietraszonce. Z dotarciem nie powinno być problemow, każdy w okolicy powie wam jak trafic na Pietraszonkę, komunikacja działa w miarę sprawnie bo jest to również szlak do granicy Słowackiej.
Istnieje również możliwość dojazdu samochodem prawie pod samą chatkę (dla kogoś kto nie ceni amortyzatorów), ale z miejscem do parkowania może być już gorzej.
... w przygotowaniu instrukcja dojazdu dla zmotoryzowanych nieposiadających Krzysia Hołowczyca mówiącego gdzie skręcić i gdzie stoi radar....
Chwilowo mam bardzo kiepski dostep do neta wiec powiem nie rozwodząc sie:
1. Dojeżdżamy do Wisły Uzdrowisko posługując sie mapą, nawigacją lub kobiecą intuicją
2. Z Wisły kierujemy się na Istebną Tartak koniecznie przez przełęcz Kubalonka
3. na 'tartaku' jest momen krytyczny - po zjeździe z wielkiej górki przed mini-marketem tudzież stacją benzynową skręcamy w LEWO i pytając tubylców kierujemy się na Pietraszonkę która jest zasadniczo celem wyprawy. Każdy lokalny mieszkaniec bez większego problemu wskaże wam drogę na chatkę studencką. Nie wykluczam też dojazdu dla opornych z przewodnikiem - o ile będę miał szansę zjechać na dół. Zdecydowanie latwiej będzie wam trafić w ciągu dnia - dobrze wziasc to pod uwagę przy planowaniu podrózy.
Postaram się jeszcze wrzucić mapkę jak mi czas i możliwości techniczne pozwolą
SYSTEM REQUIRMENTS - czyli niezbędne wyposażenie - buty trapery albo przynajmniej sportowe bo to jednak GÓRY
- coś na wypadek deszczu (sztormiak, pałatka, peleryna albo przynajmniej kurtka z kaptrurem)
- śpiwór (w chatce śpi się na łóżkach ale o takich luksusach jak pościel to raczej można pomażyć)
- prowiant skauta - czytaj zupki chińskie, konserwy, albo też co wam fantazja podpowie - na miejscu jest normanie działająca kuchnia, poza wypiekami można upichcić prawie wszystko
- gitary i wszelkie inne instrumenta - zwłaszcza jeśli ktoś używać ich potrafi
- dobry humor i pozytywne nastawienie - ile tylko zmieścicie w plecaku.
[dodane 27.04]:
KOSZTY- dojazd - zgodnie z cennikiem PKP lub cenami paliw na stacjach
do Wisły
Uzdrowisko- opcjonalnie dojazd (dla korzystających z usług PKP) z Wisły na przełęcz Istebna Kubalonka - ostatnio było jakieś 6zł (bilet PKS)
-
nocleg - 10zł/osobę za nocleg - UWAGA - zabrać legitki - dla studentów i kombatantów zniżki!
- prowiant - chatka nie oferuje wykupienia obiadów, choć można samodzielnie coś przypalić na piecu. Możliwe ze na niedzielę uda mi się zorganizować obiad u lokalnej mistrzyni góralskiej (i nie tylko) kuchni - taki obiadek kosztował ostanio 10-12zł (za 2 dania i dokładki i naprawde PYSZNE jedzenie) - dokładniejsze info na miejscu. Dla tych co nie lubią dźwigać a lubia samodzielnie robić jedzonko - w okolicy jest kilka sklepów (w końcu tam TEZ mieszkają ludzie) zatem można będzie się zaopatrzyć na mijescu (w napoje wyskokowe TEZ)
Chętnych proszę o deklarowanie się jakkolwiek - pm, gg, sms - albo dopisywanie się poniżej - niezobowiązująco - muszę zarezerwować przynajmniej orientacyją liczbę miejsc.
Złośliwych którzy chcą powiedzieć, że użyłem dwu powszechnie znanych skrótów klawiszowych pozdrawiam - miejsce w końcu to samo, a niezależnie od tego co by nie napisać będzie inaczej